Jednak będzie zakaz fotografowania

Jeśli planujesz sprzedaż nieruchomości, to zapewne na Twojej liście zadań jest zrobienie kilku zdjęć, a może nawet nakręcenie filmu wideo. Dobrym pomysłem może być szybsza realizacja sesji, gdyż już wkrótce do jej wykonania może być potrzebne specjalne zezwolenie. Dotyczy to w szczególności sytuacji w których w kadrze miałby znaleźć się jeden z około 25 tysięcy obiektów, które już niedługo mogą być objęte zakazem fotografowania. Nowy Minister Obrony Narodowej przygotował właśnie projekt rozporządzenia w sprawie znaku zakazu, jakim obiekty te miałyby być oznaczane. Po jego opublikowaniu martwy do tej pory artykuł 616a ustawy o obronie Ojczyzny, zacznie w końcu obowiązywać utrudniając nam wszystkim życie.

Ustawowy zakaz fotografowania nie obowiązuje, jeśli obiekt nie jest oznaczony specjalną tabliczką. Skoro minister nie opublikował wzoru tej tabliczki, to o zakazie fotografowania nie mogło być mowy. Poprzedni minister po fali krytyki dotyczącej powrotu do komunistycznej rzeczywistości w zakresie prawa do fotografowania i nagrywania, nie wydał stosownego rozporządzenia. Jego następca zdecydował się niestety wydać to rozporządzenie tym samym zdecydowanie utrudniając wielu podmiotom realizację filmów i zdjęć, a czasami nawet stawiając pod znakiem zapytania możliwości dalszego zarobkowania w wybranej profesji. W efekcie, jeśli w Twoim obiektywie, nawet przypadkiem znajdzie się jakiś obiekt objęty zakazem fotografowania to możesz stracić sprzęt, musieć zapłacić grzywnę lub pożegnać się na kilka chwil z wolnością. To bardzo radykalne i typowe dla krajów totalitarnych rozwiązania. To zupełnie inne podejście niż chociażby na wyspach brytyjskich, gdzie w przestrzeni publicznej można nagrywać wszystko i wszystkich bez ograniczeń.

Praktyczne problemy z wprowadzenia w życie ministerialnego rozporządzenia to na pewno konieczność ustalania czy w okolicy nieruchomości, jakiej sesję chcemy wykonać, nie ma obiektów objętych zakazem. Jeśli takowe są i mają się one znaleźć w naszym kadrze, to koniecznie musimy uzyskać zgodę na fotografowanie lub filmowanie. Zgodę musi wydać podmiot odpowiedzialny za ochronę obiektu, który ma być fotografowany. Podmiot ten ma 14 dni na wydanie decyzji. Co oczywiste nie musi to być zgoda. Nawet w przypadku zgody termin na wykonanie materiałów może być wyznaczony w sposób, który będzie kolidował z warunkami pogodowymi lub z możliwościami zlecającego. Jeśli poza zgodą na fotografowanie będzie konieczna również zgoda na lot dronem, to musimy dodatkowo skoordynować terminy tych dwóch zgód.

Czy istnieje jakiś sposób na obejście zakazu fotografowania? Legalnych sposobów, póki co na horyzoncie nie widać. Można udawać szpiega i robić zdjęcia z ukrycia, ale ryzyko utraty sprzętu to spora kara. Można też zatrudnić szpiega i kupić materiały od niego. Niestety większość szpiegów, póki co, nie oferuje komercyjnie swoich usług dla osób sprzedających nieruchomości. Szkoda. Właśnie rośnie im nowy rynek.